bieganie wyjątkowo z racji wyjazdu o szóstej rano;) Pusta plaża cisza, spokój:) Jedynie morze bardziej niż zwykle wzburzone, więc z pływania "nici":( ale letnie morsowanie oczywiście zaliczone he,he...
Piąteczka boso, kąpiel, świeże bułeczki, śniadanie, dopakowanie i niestety wszystko co dobre szybko się kończy:(
Pora wracać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz