
start tym razem na dyszkę już za dziesięć dni w Kamieniu Pomorskim:)
Do tego czasu oczywiście dreptam sobie na "swoich śmieciach" he,he...
Dzisiaj trójka dobiegu na "Bałtyk" i piątka, żeby było śmiesznie szybko/wolno;) Siedemset pięćdziesiąt metrów w średnim tempie 3:27 i dwieście pięćdziesiąt truchtu. Pięć powtórzeń, a potem dwa i pół kilometra na powrót.
Latało mi się rewelacyjnie:) Chyba dlatego, że spotkałem dwie znajome biegaczki hi,hi... A i aura była łaskawa, bo pogoda idealna na bieganie:)
Dziś podobnie jak przedwczoraj dzięki Córci bieganie na dwie zmiany he,he...
Wieczorkiem tak jak w poniedziałek kierunek "Bałtyk" i dwie pętle ścieżką rekreacyjną, czyli lajtowa szóstka:) Ogólnie siedemnaście kilometrów w dwóch wyjściach jednego dnia. Ale mi się to podoba hi,hi...
Dziś podobnie jak przedwczoraj dzięki Córci bieganie na dwie zmiany he,he...
Wieczorkiem tak jak w poniedziałek kierunek "Bałtyk" i dwie pętle ścieżką rekreacyjną, czyli lajtowa szóstka:) Ogólnie siedemnaście kilometrów w dwóch wyjściach jednego dnia. Ale mi się to podoba hi,hi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz