nie bał się wejść na kruchy lód?
- Kto wrąbał przerębel na naszym morsowisku?
- Kto wchodził po nas do zimnej wody?
- Kto morsował w "Adriatyku"?
- Kto nie czekał na świąteczną kąpiel?
- Kto... ;)
Co masz zrobić jutro zrób dziś, bo nie wiadomo co będzie następnego dnia he,he...
Przed sobotnia wizyta na Bialskiej, czyli Alei Brzozowej i jedna pętla w polach za Sanktuarium Krwi Chrystusa:) Zacząłem za widoku, a skończyłem po ćmoku i przy okazji mogłem podziwiać nowe oświetlenie ledowe;) Fajnie! Można trenować po ciemku tylko ślisko niesamowicie:(
Wcześniej jednak inspekcja morsowa w parku Lisiniec i kontrola morsowiska hi,hi... W dodatku niespodzianka, bo Ktoś musiał się dzisiaj morsować. Część niedzielnej rąbanki odkuta i zimna woda "na wolności" he,he... Wręcz zaprasza do pluskania;)
Natuptałem piętnaście kilometrów wolniutko, bo miejscami lodowisko i ślizgawica, więc trzeba uważać coby nie zaliczyć "orła" Ale było świetnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz