prawie zimowe he,he...
W nocy przyprószyło i się zabieliło:) Temperatura powietrza -2, ale z racji na silny wiatr odczuwalna pewno dużo niższa. Szczególnie kiedy wyjdzie się na brzeg z wody o temperaturze +3 hi,hi...
Fajne takie morsowanie! Jeszcze trochę mrozu, żeby nasze zbiorniki pokryła warstwa lodu i siekiery w dłoń!
Dziś z uwagi na czas roztrenowania tylko niecałe trzy kilometry dobiegu:(
Zimowa aura ma jeszcze jeden plus. Kiedy rozłoży się matę na śniegu nie jest tak utytłana w mokrym piachu. A już rewelacja gdy można rozłożyć się na lodzie w pobliżu przerębli:)
Po dwóch dniach laby dzisiejsza kąpiel i krótkie dreptanie to jak kielich z rana dla uzależnionego od alkoholu;) No cóż też mam przecież nałóg biegania i pluskania się w zimnej wodzie he,he...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz