"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


piątek, 16 września 2016

Wygrałem...

i ogromnie dziękuję Wszystkim Którzy oddali głos na mój kolaż w konkursie "Pokaż jak bieganie zmieniło Twoje życie"
Dzięki Wam! 
Hurrrrraaaaa! 
Za trzy tygodnie wystartuję po raz czwarty w Poznaniu na królewskim dystansie:)
Nie mogę Wam przyrzec, że wygram ten bieg hi,hi... ale daję słowo, że będę się świetnie bawił;)
Napędzany endorfinami duchem będę z Wami i obiecuję część tej pozytywnej energii wysyłać do Was. Tym sposobem pobiegniemy ten maraton razem, choć tylko ja będę przebierał nogami he,he...
Z rana nie świadomy szczęścia jakie mnie czeka poleciałem na "Bałtyk" pobiec szóste "prywatne zawody" na szóstkę i niespodziewanie zrobiłem rekord trasy hi,hi...
Najpierw dobieg, rozgrzewka i ta myśl: "żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce" he,he...
Bieganie w strefie komfortu jest łatwe i przyjemne;) Kiedy jednak przychodzi się sprężyć czasem się po prostu nie chce;) 
Starałem się nie zacząć zbyt szybko, ale i tak po połowie dystansu przyszła chęć zwolnić:( Wtedy przypomniałem sobie wrzucony wczoraj przez Włodka motywator: *chwila w której chcesz się poddać, jest zazwyczaj chwilą tuż przed tym, kiedy ma się wydarzyć cud*   
Po ściganiu się z samym zrobiłem kółko dla schłodzenia. Zamieniłem kilka słów z zaprzyjaźnionymi Kijarkami i Biegaczką Które mijałem w trakcie "zawodów". 
Ta ostatnia nawet dziadka pochwaliła: "ale pan szybko biega!";) 
Dobre słowo od młodej, ładnej Laski;) to fajna nagroda za dzisiejszy wynik hi,hi...  
Na koniec  tradycyjnie już kąpiel w "Pacyfiku" i powrót.
Później jak pisałem na wstępie info, że pobiegnę w stolicy Pyrlandii Poznań Maraton:)
Dziś naprawdę mam farta;) Do pakietu startowego organizator dorzuca bidon biegowy.
Dzisiaj mam dobry dzień:) A jaki piątek? taki świątek he,he...
Od rana mam dobry humor...

PS wow! dopiero teraz zajarzyłem, że ostatni raz oficjalnie, na zawodach 42,195 km przebiegłem w maju 2014 roku w Krakowie. 
Zatem najwyższy czas odnowić patent maratończyka;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13