na 17 Maraton Poznań 6293! Wczoraj zostało przyjęte moje zgłoszenie.
Dzisiaj o piątej trzydzieści ciemno i tylko trzy stopnie plus. Po dwóch godzinach wzrost temperatury o dwa stopnie i dylemat biec na krótko? Przebijające się słonko przechyliło szalę za wyborem tak;) Do tej pory przy temperaturach powyżej dychy po pływaniu wskakiwałem w ciuchy i mokry gnałem do domu he,he... Dziś dla komfortu zabrałem w lekki stylonowy plecak (nomen omen z 12MP;)
W parku Lisiniec zrobiłem dwie pętle wokół "Adriatyku" i "Bałtyku", a potem jeszcze kółko dookoła "Pacyfiku.
Tak jak wczoraj woda w promieniach słońca paruje i stwarza rewelacyjny klimat do kąpieli. Przy takiej temperaturze to prawie morsowanie hi,hi... Nie mierzyłem ile stopni ma woda, ale myślę, że bankowo ponad dziesięć. Stawiam na czternaście! Muszę wypatrzeć jakiś fajny termometr na nowy sezon i zacząć robić pomiary;) Przy takiej różnicy podobnie jak zimą cieplej jest w wodzie niż na powietrzu hi,hi... W dodatku woda mam wrażenie robi się coraz czyściejsza;)
Pływanie w porannych promieniach słońca to niesamowita frajda:) Polecam! Tym bardziej, że po wyjściu zastrzyk energii daje kopa na cały dzień:)
Po kąpieli mała pętla i powrót. Na liczniku tylko ósemka:( Ale przecież podobno liczy się jakość, a nie ilość he,he...
A w pierwszym dniu jesieni jeszcze letnie morsowanie było super:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz