Im bliżej celu tym dystans wyraźnie się skracał i kiedy już myślałem, że Ją mam obejrzała się i przyspieszyła. Zbyt duża dzieliła nas odległość, żebym mógł Ją rozpoznać, ale skoro nie skręciła w żadną poprzeczną ścieżkę to na drugiej pętli zacząłem się zastanawiać skąd zna moją trasę??? Może czyta tutaj moje wypociny? Może podgląda moje treningi na endomondo? Pod koniec drugiego okrążenia trochę jakby zwolniła, lecz i tak do kapliczki u zbiegu ulic Bialska, Buffalo i Zakopiańska nie dałem rady Jej dogonić:( Potem skręciła w tę ostatnią i poleciała w kierunku Rocha. A ja już spokojnie Bialską do Okulickiego:)

Nie dalej jak wczoraj zacząłem czytać otrzymaną książkę i tak sobie pomyślałem, że raz w tygodniu przydałby mi się jakiś mocniejszy, szybszy trening. Mógłby to być np. start w zawodach;) Mówisz i masz hi,hi...
W tym tygodniu w pięciu wyjściach z dzisiejszą siedemnastką nabiegałem siedemdziesiąt dwa kilometry, więc jutro luzik:)
Dzisiaj jeszcze o piętnastej kibicowanie naszej reprezentacji piłki nożnej na ME we Francji. Trzymam kciuki już od teraz, nawet te od stóp;) Tylko trochę niepokoję się o końcowy rezultat, bo nie wiem czy w fazie grupowej nie wykorzystaliśmy już całego danego nam szczęścia. Myślę, że dojdzie do karnych i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz