
Po sprawnym załatwieniu minimalnych formalności trochę odpoczynku i przejazd na Przeprośną Górkę - miejsce startu. Dziesięciokilometrowa trasa w większości dystansu wzdłuż Warty. Tym razem pod butami mięciutko he,he... Asfaltu tyle co kot napłakał. I dobrze, bo po niedzielnej połówce w Cieplicach dzisiaj znowu z dobiegiem i powrotem "z buta" w nagrodę za udany start zrobiłem dwadzieścia jeden kilometrów:)
Fajna pogoda, ciekawa trasa i piknikowa atmosfera kameralnej imprezy nastrajała wszystkich pozytywnie. Nikt nie narzekał, że nie było punktu z wodą i na tak "wyczerpującym dystansie" i umierał z pragnienia jak to nieraz zdarza się na zawodach:(
Jak zawsze zacząłem spokojnie, żeby po piątce zacząć przesuwać się do przodu he,he...
Biegłem na sportowo i tej klasyfikacji wśród mężczyzn zająłem.... drugie miejsce! Czas 52:12, ale co tam czas kiedy stałem na pudle hi,hi... Były klasyfikacje mundurowe z podziałem na mężczyzn i kobiety. I podobnie cywilne w strojach sportowych.
Dodatkowo resortowe najlepszy zawodnik prewencji, najlepszy członek IPA oraz wyróżnienia specjalne. Po biegu pamiątkowa koszulka techniczna, smaczna grochówa, woda, herbata, kawa i trochę gadżetów w pakiecie. Wszystko za frico:) bez opłaty startowej!
Za pudło dostałem jeszcze rewelacyjny medal w kształcie
karabinu:)
Syn orzekł, że najlepszy ze wszystkich moich dotychczasowych pamiątek biegowych:) oraz statuetkę, albumy i dyplom.
Wystartowałem "last minute", bo dopiero wczoraj Moja Lepsza Połowa znalazła mi ten bieg/marszobieg. Dziękuję:))
Decyzję podjąłem dziś rano i poleciałem się zapisać na ostatnia chwilę;)
Było super! Zawsze twierdziłem, że najlepsze jest to co nie jest planowane, przygotowywane tylko brane, gdy pojawia się okazja he,he...
Super! Pierwszym raz słyszę o tym marszobiegu. Fajna sprawa :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Aniu polecam! W przyszłym roku w maju IX edycja :) pozdrówka ;)
OdpowiedzUsuń