"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


sobota, 27 lutego 2016

sobota...

rano. Godzina siódma. Na termometrze minus pięć stopni. Pod nogami chrzęści, ale jest widno!!! A jeszcze nie tak dawno to była ciemna noc hi,hi... Zimą nie przeszkadzają mi niskie temperatury, opady śniegu, lecz "krótki dzień" i brak światła słonecznego:( Ale jest lepiej i będzie coraz lepiej he,he... Już marzą mi się biegania o świcie słońca;) kiedy ptaki świergolą i przyroda budzi się do życia:) Szczególnie w takich miejscach jak nasza Aleja Brzozowa i bialskie pola.
Dziś zacząłem od Bialskiej i zamierzam jak dawniej przed każdym z maratonów tam "ładować" swoje akumulatory;) Trochę zmieniłem trasę tak aby zahaczyć jeszcze o "Bałtyk" w celu inspekcji morsowiska. Niestety ostatnio musiałem odpuścić indywidualne kąpiele:( Ale jutro niedziela i stałe spotkanie Zmorsowanych w samo południe:) więc będzie, będzie morsowanko;)
Po ostatnich nocnych spadkach temperatury w nocy na powierzchni "Adriatyku" cienkie "szkło" więc obejdzie się bez rąbanki;) wystarczy kawał kija do trzaskania "szyby", żeby nie łamać jej ciałem przy wchodzeniu. Chyba, że ściśnie mróz, lub do południa lód się roztopi. Z dwojga "złego" wolałbym to pierwsze hi,hi...
Przy sobocie natuptałem dwudziestkę w tempie "ekonomicznym" W tym tygodniu to nie wszystko he,he... Jutro jeszcze przed pluskaniem i po też cosik dołożę:) 
*Do maratonu już tylko dziewięć tygodni...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13