odmówić sobie przyjemności pobiegania "po białym" skoro w niebie remanenty i posypało dziś białym puchem he,he... Co niektórzy już myśleli, że wiosna, ale przecież mamy jeszcze luty! Zrobiło się biało, widno i chociaż w dzień temperatura na plusie to synoptycy zapowiadają w nocy temperatury poniżej zera:) Fajnie byłoby gdyby taka zima utrzymała się do niedzieli, bo byłoby fajne prawdziwie zimowe morswanie:) Dzisiaj tylko dycha, lecz z chrupiącym pod nogami śniegiem:) Uwielbiam taka aurę zarówno na bieganie jak i zimowe pluskanie w zimnej wodzie hi,hi... Biegło mi się świetnie mimo, że pomalutku;) Co prawda buty przemoczone, ale co tam. Bywały prawdziwe zimy i bieganie przy dużym mrozie, a czasem plucha i taplanie się w błocie "po pachy" i zawsze dałem radę. Bo nie ma złej pogody na bieganie!
Prawda! Biegać można zawsze i wszędzie :)
OdpowiedzUsuń