
ale niestety nie trafiona w lotto he,he...
Tylko przebiegnięta z okazji niedzielnego morsowania:)
Była najpierw rąbanka, czyli wykuwanie siekierami w lodzie "jacuzzi". Potem bieg w stroju "organizacyjnym" wokół glinianek na dystansie jednej mili.
Później harce, swawole w przerębli i na śniegu hi,hi...
Fajnie było! Szczegóły jak zawsze na zmorsowani.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz