chlapa, ciapa, szaro, buro brrr... Osiem kilometrów jesienią tej zimy he,he...
A jeszcze wczoraj było tak fajnie i zimowo:) Biegaliśmy "po białym" i harcowali w lodowej przerębli hi,hi... Było kapitalnie i bardzo gorąco;) co potwierdzają fotki naszych Fotopstryków:)
*Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma* Na całe szczęście endorfiny wydzielające się podczas biegania dają "kopa" do szybszego przebierania nogami niezależnie od warunków atmosferycznych:)



Lód się topi od gorącej atmosfery. Pozazdrościć można takiej Ekipy! :)
OdpowiedzUsuńOj tak Tomasz zebrało się grupa fantastycznych Ludzi:)
OdpowiedzUsuń