chlapa, ciapa, szaro, buro brrr... Osiem kilometrów jesienią tej zimy he,he...
A jeszcze wczoraj było tak fajnie i zimowo:) Biegaliśmy "po białym" i harcowali w lodowej przerębli hi,hi...
Było kapitalnie i bardzo gorąco;) co potwierdzają fotki naszych Fotopstryków:)
*Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma* Na całe szczęście endorfiny wydzielające się podczas biegania dają "kopa" do szybszego przebierania nogami niezależnie od warunków atmosferycznych:)
Biegam by żyć, żyję, więc biegam
"NIGDY WIĘCEJ WOJNY! TO POKÓJ, POKÓJ
MUSI KIEROWAĆ LOSAMI NARODÓW I CAŁEJ LUDZKOSCI”
- Św. Jan Paweł II
"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
Aktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lód się topi od gorącej atmosfery. Pozazdrościć można takiej Ekipy! :)
OdpowiedzUsuńOj tak Tomasz zebrało się grupa fantastycznych Ludzi:)
OdpowiedzUsuń