więc jak zawsze o tej porze roku w samo południe trochę biegania przed i po;) ale gwóźdź programu to taplanie się Zmorsowanych w zimnej wodzie he,he... Dzisiaj fajne warunki:)
Temperatura powietrza +4, wody niecałe osiem stopni, więc rozgrzewka w stroju "organizacyjnym";) A potem plum...

Kapitalne są te morsowe spotkania. Nie wiem, czy to wpływ endorfin - hormonów szczęścia, ale wszyscy się dobrze bawią i jeszcze "zarażają" Innych. Co niedziela debiutują kolejne osoby i stadko Zmorsowanych wciąż się powiększa:)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz