"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


sobota, 12 września 2015

Przy okazji...

zaliczyłem kolejną fajną imprezę na której nie pobiera się opłaty startowej:-) Rzadko, ale podobnie jak w Praszce zdarzają się czasem Takie biegi. Jak mawiał mój Idol Emil Zatopek: "Biegacz musi biegać z marzeniami w kieszeni, a nie z pieniędzmi w portfelu..." he,he...

IV Wojewódzki Bieg Przełajowy o Puchar Borsuka (fotogaleria Kuby) to kameralny, ale świetny bieg w  niezwykle gościnnej Zagwiździ. Dwa dystanse 12 i 3,5 kilometra dla dorosłych plus biegi dla najmłodszych to super pomysł:)
Dzisiejszy start był po bardzo długiej przerwie znowu biegiem rodzinnym:-) Z tym, że mój Pierworodny wybrał trzy i pół, a ja dwanaście kilometrów. Trasa to "agrafka" do Wilczej Budy i z powrotem.
Tak jak tydzień temu biegło mi się rewelacyjnie. Tylko dziś było ciut za ciepło;) Początek trasy asfalt, a potem "poszły ogary w las" hi,hi... 
W lesie przez chwilę pomyślałem jak będzie tak dobrze szło to zmieszczę się w godzinie. Kiedy na piątym kilometrze zobaczyłem drobną postać w niebieskiej koszulce z pionowym napisem na plecach. Przypomniało mi się, że w Praszce wyprzedziłem tę Dziewczynę na ostatnim kilometrze przed metą:( Teraz ciągnęła ostro, więc postanowiłem "wiozę się" za Nią, bo i tak nie dam Jej rady.
Po półmetku gdy zaczęła zwalniać zrezygnowałem z "łamania" godziny i zaczęliśmy biec ramię w ramię. Starałem się Ją motywować, delikatnie poganiać;) i "straszyć" hi,hi... że za plecami ma biegaczkę Która dybie na Jej drugie miejsce w kategorii kobiet;)  
Klaudia mimo wyraźnie coraz większego zmęczenia tylko raz sapnęła "nie daję rady" i walczyła dalej o utrzymanie lokaty. Jestem pełen podziwu dla tej młodej biegaczki za wolę walki i charakter. Wspólny finisz to była już wielka przyjemność i satysfakcja:) chociaż zegar na mecie pokazał mi 1:01:44. Bo... tu jeszcze jeden cytat mojego biegowego Guru: "Zwycięstwo to wielka rzecz, ale przyjaźń jest rzeczą najważniejszą..." 
Było kapitalnie! Nie zamienił bym tego wspólnego biegu nawet gdyby chcieli mi odjąć tę minutę i czterdzieści cztery sekundy;) Wielkie brawa Klaudia! Gratuluję jeszcze raz!

4 komentarze:

  1. Gratulacje dla Was! Super zdjęcia ...ale gdzie jest ten borsuk ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Karola były borsuki takie sympatyczne maskotki, ale trzeba było na nie "zapracować" i stanąć na najwyższym pudle;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bieg wygląda na fajną imprezę. Może uda się kiedyś wybrać :-) Jak na razie to goniliśmy tylko za Bobrem w Zawadzkiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu polecam Wam ten bieg. Macie doświadczenie skoro ganialiście już za Bobrem ;-)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13