Sobota 22-08 Kużnica
Przywitalna kąpiel w Bałtyku, a potem pływanie w zatoce. Z jednej strony woda z drugiej strony woda, a pośrodku miejsce do biegania;) rewelka :)
I co najważniejsze spokój, cisza:) Jak dla mnie idealne miejsce do wypoczynku. We Władku, czy innych "kurortach" dzikie tłumy, a tu sielsko anielsko;)
Niedziela 23-08 Rozpoznanie;)
Gdzie tu można pobiegać? Siedem kilometrów z czego prawie trzy bez endo, bo gps "zaspał" he,he.... Trochę leśną drogą w kierunku Jastarni, ale w większości plażą. Uwielbiam poranne bieganie po plaży:) zakończone oczywiście kąpielą w morzu.
Poniedziałek 24-08 Biegiem
po świeże bułeczki na śniadanie (9km;) Kąpiel w "lodowatym" Bałtyku +8°C "łupiąca" w kościach hi,hi.... W sam raz trening przed otwarciem sezonu morsowego:)
Potem kąpiel słoneczna i pływanie po cieplejszej stronie (od zatoki;)
Wtorek 25-08 po świeży chleb
na śniadanie;) najpierw plażą do schronu i powrót ścieżką:( szkoda, że nie można biec wzdłuż brzegu zatoki.
Pływanie i niestety przyszły zapowiadane chmury:( Zatem czas na zwiedzanie pólwyspu:)
Środa 26-08 truchty takie
tam na boso po plaży, albo żeby lepiej brzmiało słów runing na 5km he,he... Troche wygibasów, bo nie bylo cotygodniowej gimnastyki: ( A potem "płukanie" w lodowatym morzu;) Trzy wejścia, a pomiędzy krótkie sprinty na rozgrzewkę hi,hi...
Czwartek 27-08 półmetek za nami:(
Wietrznie, ale ciepło:) więc najpierw bieganie, a potem śniadanie hi,hi...
Spokojna szóstka plażą tam i z powrotem;) pluskanie w chłodnym Bałtyku i po świeże pieczywo biegiem he,he....
Piątek 28-08 pada od nocy
Więc z rana truchtanie w klapkach nad morze, żeby nie zmoczyć butów hi,hi...
Potem tuptanie boso po plaży i pluskanie w Bałtyku zakropionym deszczem;)

A jutro o dziewiątej ruszymy upodlić się co nieco na trasie półmaratonu brzegiem morza he,he...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz