Nasza wnusia Wiktoria jest cudowna i śliczna.
Jak napisali młodzi rodzice o 16:31 przyszło na świat 54 cm szczęścia i 3850 gram słodkości hi,hi...
Jak nieco ochłonąłem he,he... postanowiłem uczcić to wydarzenie tym co również kocham;)
Wieczorkiem pierwszy raz pobiegłem jako dziadek w świetnym towarzystwie Moniki:-)
Dziękuję Monia! za Twoją obecność na pierwszym biegu dziadka;)
Bardzo nie chciało mi się w takim dniu biegać solo. Sorrki za słabą focie na tle księżyca, ale mój telefon ma kiepski aparat:(
Osiem kilometrów na dopingu;) Kąpiel przy blasku księżyca w "Pacyfiku", a w sercu od dzisiaj Ta maleńka istota <3 Fantastyczny dzień!
Jutro oficjalnie w Rudzie pobiegnę połówkę z dedykacją dla Naszej małej kochanej Wiktorii :-)
Można uda się Ją zarazić bieganiem;) i pójdzie w ślady dziadka ?
Bardzo dziękuję za wyrazy sympatii i gratulacje:)
Nadzwyczajna aktualizacja!
Karola zrobiła mi fantastyczny banerek :-) Bardzo się cieszę, że ten bieg pobiegniemy razem:-) Dziękuję pięknie Karolina !!!!
To w takim razie zdrowia Dziadku życzę, żebyś bawił wnusię jak najdłużej :) I powodzenia na zawodach!
OdpowiedzUsuńImienniku dziękuję jak nie wiem co ;)
OdpowiedzUsuńDużo siły dla Dziadka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Wnusi, jest przepiękna! Prawdziwa mała Księżniczka! Dziadek, to brzmi bardzo, ale to bardzo poważnie i dumnie! dużo zdrowia i sił!
OdpowiedzUsuń@Alu sił przydałoby sporo, żeby móc jak najdłużej cieszyć się nowym pokoleniem w rodzinie ;)
OdpowiedzUsuń@Olu dziadek brzmi dumnie i poważnie, ale wymaga starań aby być prawdziwym dziadkiem, więc zdrowie bardzo potrzebne :)
OdpowiedzUsuńDziękuje!