"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


poniedziałek, 8 czerwca 2015

Ulga...

po kilkudniowej fali upałów. Dziś o poranku lekkie zachmurzenie i piętnaście kresek na plusie:) Pogoda wymarzona na bieganie:) Gdyby pojawił się przelotny deszcz też wcale bym sobie nie krzywdował. Wręcz przeciwnie;)
Dobra aura na bieganie, więc postanowiłem dotuptać trochę kilometrów w rywalizacji Kwietnego Biegu na endomondo. Zostały jeszcze dwa dni, a dla mnie jeden, bo jutro jak co tydzień gimnastyka.
"Lżejsza" temperatura i na naszym "Bałtyku" wysyp biegaczy i kijarzy:) Za to w wypożyczalni sprzętu wodnego bezrobocie he,he... O czym niestety mogą pomarzyć ludzie dbający o porządek na terenie parku Lisiniec. Po gorącym weekendzie na plaży i nie tylko jedno wielkie śmietnisko:(
Nie rozumiem ludzi pozostawiających po sobie sterty papieru, butelek, reszek po grilowaniu... Przecież wkrótce będą chcieli tu wrócić. Kosz przy koszu, a śmieci wrzucają nawet do wody w której potem się kapią. Masakra!

A propos kąpieli. Media informują o kolejnych ofiarach utonięć. Przestrzegają przed kąpielą po spożyciu alkoholu i w nieznanych akwenach. Brawura, przecenianie swoich możliwości również na naszych zbiornikach "Adriatyk" "Bałtyk" "Pacyfik" co jakiś czas tę niechlubną statystykę podnosi.
Nie wszyscy pamiętają, że są to wyrobiska po cegielniane. Bardzo głębokie o nierównym dnie przez co w rożnych miejscach temperatura wody znacznie się różni.
Ryzykanci powinni spojrzeć w dół przy cegielni "Anna" na ulicy Wałowej.

Poniedziałkowe bieganie po wczorajszym labowaniu i "niesportowej diecie" hi,hi... było świetne:) Prędkość "ekonomiczna" bez napinania i osiemnaście kilometrów szybszego przebierania nogami na dobry początek nowego tygodnia. Trochę chodników, ścieżki rekreacyjnej, dróg gruntowych, a na koniec karzaczorów i wertepów na obrzeżach parku;)
Wracając jeszcze nie miałem dość he,he... Dlatego długi ostatni podbieg przeniosłem na przeciwną stronę ulicy;) A tam bieg po schodach i krótko, ale ostro pod górę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13