
Lód na naszym "mielnie" coraz słabszy:( Tym razem nie dało się nań wejść, aby wykuć "wannę" Pozostało więc rąbać od brzegu i uważać, żeby się nie pokaleczyć. Na wodzie "szyba", lecz temperatury raczej wiosenne: powietrze +8, woda+4.
Ostatnio obserwuję "wysyp" biegaczek i biegaczy w okolicy, czyli niezawodny znak, że zbliża się termin biegu częstochowskiego. Prawie połowa miejsc na liście startowej obsadzona, chociaż do startu jeszcze dwa i pół miesiąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz