Fajna trasa i Kibice (nawet Ci na "dopingu";) Kapitalna atmosfera i świetny medal "na medal" ;) Minusy? Pomidorówka brrrr...
Ale to już wizytówka firmy cateringowej:(( Na naszym biegu też się nie sprawdziła przyznaję szczerze. No cóż organizator wybiera firmę, a kiedy ta robi sobie sama "reklamę" to na przyszłą edycję musi szukać innej.
Ten półmaraton będę szczególnie miło wspominał:) bo to półmaraton i maraton w jednym he,he... Przy zapisach zaznaczając opcję: "Maraton Dwóch Serc" czas pary: kobiety i mężczyzny jest sumowany i uwzględniany w osobnej klasyfikacji. Regulamin nie wymaga, aby para przez cały dystans biegła razem. Z Monią moją "przyszywaną" Córcią i koleżanką klubową w jednej Osobie wspieraliśmy się od startu do mety:)) Biegło mi się fantastycznie:) Monika *ciągła* zwłaszcza na zbiegach, a ja próbowałem nie dać się zgubić;) i zabrakło nam tylko kilkunastu sekund żeby "złamać" 1:45! Podobnie jak sześć innych *podwójnych serc* wpadliśmy razem na metę i na trzydzieści cztery pary zdobyliśmy dziesiątą lokatę:)
Udany był to wyjazd także dzięki Renacie /kontuzjowanej Zabiegance/ która szybko i bezpiecznie nas przetransportowała, oraz wystąpiła w roli kibica-fotopstryka;) Dziękujemy! Za rok V edycja jubileuszowa Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego i musisz biec z nami!!!
Jeszcze trofea;) ze strony MOSiR_u Rybnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz