podśpiewuję sobie od rana:) po spotkaniu biegowym na Bialskiej.
W czwartek Ewa, Marzena i Monika obiecały pojawić się dziś o siódmej i słowa dotrzymały:) Brawo!
Były też Ola i Elf_ik, oraz jeśli dobrze liczę siedmiu Zabieganych facetów;) Musimy się zacząć chyba mobilizować, bo niedługo będziemy w mniejszości;( Czym prawdę mówiąc wcale bym się nie przejął:)
Nieoczekiwanie dotarła też Zabiegana para z kijkami;) Tak trzymać!
Pogoda idealna:) nie za ciepło, nie za zimno po prostu rewelka:) "Akumulatory naładowane" hi, hi... Wszyscy kipiący energią:) Niezbity dowód o wyższości rannego biegania nad wieczorowym.
Na początku jak zwykle wyodrębniła się grupa ścigantów i grupa pościgowa he,he... Dzisiaj drudzy pierwszych nie dogonili;( chociaż w trakcie biegu zdarzyły się przejścia z jednej grupy do drugiej;)
Jutro duchowe wsparcie i trzymanie kciuków za Blog@czy startujących na Ekidenie, a potem kierunek Rudniki. Kolejne GP Zabieganych na "Rudnickiej Pętli" o nietypowym dystansie 13,7km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz