"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


poniedziałek, 7 maja 2012

[331] majowy weekend...

minął, tak jak minęło upalne lato he,he... Jeszcze kilka dni temu upały z temperaturami powyżej plus trzydzieści, a dziś ledwo osiem kresek na plusie:( Do biegania super, ale jak już się przystosowałem do letnich temperatur to trochę przykro;) Do tego straszą "ogrodnikami" i na "łikend" spadkiem temperatur nawet do zera. Może trzeba będzie hi,hi... reaktywować morsowanie? 

Pierwszy tydzień maja to tylko czterdzieści siedem kilometrów, ale ogółem licznik przedeptanych w tym roku kilosów zrobił się czterocyfrowy:)

Podczas majowego święta moje chłopaki zarazili mnie fajną zabawą :) i nawet  jak wracaliśmy ze Złotego Potoku udało mi się znaleźć "kesza" :) Gdyby to połączyć z bieganiem byłoby coś jak bieganie na orientacje.

Od jutra oprócz treningów biegowych i gimnastyki raz w tygodniu dodaję jeden trening "kijowy" tzn. marszu z kijkami lub jak kto woli nordic walking. Nie wiem jeszcze o co w tym biega, ale po marszu na Majówce Gaszyńskiej jakoś lżej mi się biegało. Już w zeszłym roku po kilku wyjściach na kije czułem...  no właśnie co? Nie wiem czy wpływ ma to: że inne partie mięśni są uruchamiane? że zmienia się krok i inaczej stawia się stopy?  Poza tym odpychanie kijkami poprawia wydaje mi się też pracę rąk przy bieganiu? 
Kiedyś chyba Wlodec nasz spec od biegów górskich na swoim blogu lub na forum polecał co jakiś czas marsze z kijami. Więc wesprę maszerów i przy okazji może wyniucham co w tym jest;)

Dziś znak życia dali nasi  młodzi Nowożeńcy:) i zapowiadają relacje z podróży poślubnej:) Patrząc na fotki zapowiada się obiecująco:)

Myślę także gdzie by wystartować w najbliższym czasie? 
19-ego maja współorganizujemy (Zabiegani) na promenadzie bieg w ramach akcji Polska Biega. Na drugi dzień jest dycha w Działoszynie. Jedna z imprez zaliczanych do GP Zabieganych, więc jak będzie transport to chciałbym pojechać. Potem fajna "Pętla Rudnicka" i zapewne jak zawsze super impreza u Mirzy Niestety wszędzie być nie można:( Chodzi mi po głowie jeszcze coś z ultra:) i nawet znalazłem sprzymierzeńca;) 
Na razie tzw. bieganie "koło domu" he,he... 
W sobotę na Bialskiej wspólne spotkanie biegowe było kapitalne. Towarzystwo doborowe, świetna pogoda, brak wpisowego hi,hi... Wcale nie trzeba daleko jechać:)

1 komentarz:

  1. Zaciekawił mnie ten wpływ treningów z kijkami na bieganie. Powodzenia i czekam na relację!

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13