"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


sobota, 6 grudnia 2008

[153] Stary grzdyl...

Jestem załamany ;) Biegnę sobie, biegnę... nagle widzę z przeciwka biegaczka. Ucieszyłem się na widok bratniej duszy, wiec kiedy znaleźliśmy się w "zasięgu słuchu" pozdrowiłem Ją radosnym: dzień dobry! I tu załamka; to mi się jeszcze nie zdarzyło. Co prawda czasem moje cześć czy dzień dobry było ignorowane czyli puszczane koło uszu. Dziś jednak "dziewczyna" /dojrzała kobitka/na moje pozdrowienie walnęła: "co ty stary grzdylu podrywasz mnie na dzień dobry"! Zaskoczony jak to się mówi "zapomniałem normalnie języka w gębie" i nawet Jej nie "odparowałem". Żebym to jeszcze rzucił jakieś 'cześć'; no to mogłaby pomyśleć, że się spoufalam... Piszę to i jeszcze mi się chce śmiać ;) Nie żywię do Niej urazy, bo wyglądąła mi na początkującą joggerkę. Może nawet nie wie o tym zwyczaju panującym wśród biegaczy. Jeśli tak chciałbym widzieć Jej minę kiedy się dowie. Z drugiej strony może wcześniej przydarzyły się Jej jakieś niewybredne zaczepki. Bo po prawdzie to całkiem niezła babka. Biegowy tydzień zamknięty z 35 kilometrami na liczniku w trzech jednostkach. Do tego dwa razy gimnastyka rozciągająca /bo znowu coś odezwała się paskudna rwa/ Trzeba by stopniowo zwiększać liczbę treningów i kilometrów,  a tu deficyt czasu. Tym bardziej, że święta za pasem...

4 komentarze:

  1. Nieźle;) Dobrze, że Ciebie nie goniła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i podryw się nie udał :-) Kiedy wychodzę pobiegać do parku kilka minut po 5 rano (minimum raz w tygodniu) zawsze spotykałam tego samego biegacza, na oko dużo ode mnie starszy. Zawsze mówimy sobie dzień dobry (często to ja pierwsza się witam, więc to ja mogłabym być posądzona o podryw na "dzień dobry" :-) i jakoś mi miło, jak go spotykam. Czy tak nie jest prościej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nastolatki wychodzą z psem niby na spacer więc ta Pani myślała, że biegacz biegnie na podryw, następnym razem będzie lepiej ..... ps. spotkałeś ją kiedyś potem ?

    OdpowiedzUsuń
  4. nie, chyba zmieniła dyscyplinę;)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13