"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

niedziela, 6 kwietnia 2008

[124] prima aprylis... bieganie, staowarzyszenie...

Wtorek; po krakowskim półmaratonie wolny /prawie/. Trochę zaległości się nazbierało, więc postanowiłem je nadrobić. Niestety nie przewidziałem strajku mpk. Tak więc w ramach wolnego odbyłem marsz.... ponad dziesięciokilometrowy. Najfajniejsze w tym wszystkim było to; że tego dnia wypadał akurat prima aprilis. Maszeruję dziarsko ze szpitala na Parkitce ulicą Okulickiego i na przystanku widzę dwie babeczki. Pomyślałem; pewnie nie wiedzą, że autobusy nie jeżdżą! Więc grzecznie informuję: "miłe panie nie ma co czekać, autobusy nie jeżdżą, bo kierowcy strajkują! A niewiasty popatrzyły na mnie i w te słowa: " tak, tak, wiemy dzisiaj prima aprilis !!!" Ja na to 'poważnie', ale widocznie nie byłem przekonujący, bo się uśmiechnęły i czekały dalej. Bardzo dużo ludzi tego dnia wieszało psy na kierowcach komunikacji miejskiej, ale w sumie mają rację. To co wymyśla prezes naszego mpk naprawdę woła o "pomstę do nieba" Ale niestety solidarność ludzka została zabita przez wszechobecną nie zawsze zdrową konkurencję i rywalizację. Przypuszczam, że gdyby teraz Wałęsa "przeskoczył przez płot" nic by nie zdziałał. Wielu ludzi jest tylko zapatrzonych w siebie. Co niektóry bliźniego jak by mógł to w "łyżce wody utopił". Znieczulica, obojętność, a nie rzadko wręcz wrogość! Niby na wzór amerykański każdy interesuje się; "cześć, co słychać?, jak się czujesz? OK?! A w duchu: *ale sobie wóz kupił, niech Go* Ewentualnie *skąd ją stać na takie ciuchy? żeby ją!* Niestety wiele środowisk, grup społecznych trawi bezduszność i zawiść ludzka. Wracając do biegania (bo to temat przyjemniejszy) w środę 70 minut w pierwszym zakresie plus 10 przebieżek. Czwartek - 'czwartkowa gimnastyka', a piątek szybciej; Czyli bieg w drugim zakresie, trochę aktywnego krosu i przyśpieszeń. No, bo w sobotę jak zwykle towarzyskie luźne bieganko na Bialskiej. W sobotni ranek dwie załogi pancernych /czyt. ośmiu biegaczy/ i pies bardziej żwawo niż zwykle przemierzyło stałą trasę. Każdy chyba śpieszył się, bo na popołudnie zostało zwołane zebranie założycielskie stowarzyszenia biegowego. Ale na ten temat napiszę później. Faktem jest, że 5 kwietnia A.D. 2008 grupa założycielska podjęła decyzję i teraz trzeba brać się do pracy. Początki pewnie będą trudne. Najważniejsze, że wszyscy są nastawieni pozytywnie.  Zintegrowanie biegaczy amatorów, propagowanie biegania to podstawowe cele. Jest nadzieja patrząc z realnym optymizmem, że w przyszłości uda się podjąć również inne bardziej ambitne wyzwania. Wiadomo w jedności siła; a jak mówi stare polskie przysłowie "co dwie (kilka) głowy to nie jedna"!...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13