"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

niedziela, 27 maja 2007

[82] Pierwszy maraton to już historia...

Debiut maratoński zaliczony, przeanalizowałem przygotowania, sam bieg i wiem mniej więcej jakie popełniłem błędy. Na pewno przy następnym starcie okaże się, że i tak wszystkiego nie wiem i wielu rzeczy nie przewidziałem.!!! Ale na tym polega właśnie piękno sportu. Każde wyzwanie to nowe wyzwanie i choć wiele zależy od nas to jednak nie wszystko. Jedni nazywają to szczęściem inni łaską daną od Boga. Ponieważ zaliczam się do tej drugiej grupy w piątek zaniosłem pani Jasnogórskiej medal ukończenia 4-go maratonu mBanku. Jeszcze przed maratonem ofiarowałem Matce Bożej wysiłek włożony w przygotowania i sam trud maratońskiego debiutu. Wtedy też obiecałem Najświętszej Panience, że jak ukończę ten bieg /co wcale nie było takie pewne/ to medal ofiarowuje jako wotum. Maraton przeszedł do historii, a już w niedzielę (3 czerwca) w Olsztynie XXII Marszobieg na 6 km. W tej imprezie tradycyjnie bierzemy udział całą rodziną i namawiamy kogo tylko można. Bo to jedna z nielicznych na naszym terenie imprez gdzie wszyscy mogą brać udział w wypoczywając na sportowo. Wczoraj biegałem sobie w ..... deszczu!!! Z rana nie było czasu, potem skwar niemiłosierny, więc jak popadało; to w buty  i na trasę. Cieplutko, świeże powietrze, nogi same niosą, Ale gdzieś tak po półgodzinie jak się znowu pochmurzyło, zagrzmiało i zaczął padać grad myślę trzeba wracać. Deszczu się nie boję, ale z piorunami to nie żarty. Obrałem więc kierunek powrotny, a tu jak nie przyleje...... ściana wody!!!! Biegłem sobie po kałużach i ......cieszyłem się jak dziecko. Ciepły deszczyk i żeby nie te wyładowania to chyba prędko bym nie wrócił. Oj potaplał bym się jeszcze !!!!! W minionym tygodniu  już normalnie pięć treningów biegowych i jeden gimnastyki siłowej. Urozmaicam poszczególne dni więc trochę spokojnego wybiegania, do tego przebieżki lub podbiegi, trochę krosu ....i kto powiedział, że bieganie jest nudne????


Chcesz poznac opinię na temat swojego bloga ???? Wpadnij ...

... na www.oceneczka.blog.onet.pl

olawalczak@amork...2007-06-01 22:52

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13