W tym tygodniu jedynie w poniedziałek i sobotę udało mi się biegać "za widoku" Straszny jest ten ciągły brak czasu i gonitwa. No, ale cóż samo życie... Dziś sobotnia wycieczka biegowa \ 15:00 -16:50\ wg planu wyszło 21 km, potem kąpiel i żeby nie było że tylko dla ciała, a nic dla ducha na 19:00 do teatru. Bardzo fajnie mi się dzisiaj biegało jakoś lekko i żwawo. Dużym plusem było też to , że miałem "zająca" Syn jechał na rowerze, a ja biegłem. Wiózł picie, wiec nie miałem obciążenia, poza tym podświadomie chyba "podciągałem" za nim jak tylko trochę przyśpieszał. Sztuka w teatrze też fajna, więc sobota udana w przeciwieństwie do poniedziałku, a wszyscy mówią, że jaki początek taki koniec. Początek tygodnia...życie jest piękne ale ludzie...
Moja poniedziałkowa przygoda; Wracam już z treningu do domu, po godzince biegania. Droga niezbyt ruchliwa, kilkanaście samochodów na godzinę, biegam nią często więc znam jak własną kieszeń. W pewnej chwili widzę przed sobą jak pod nadjeżdżający z przeciwka samochód z chodnika wyskakuje...młody facet i tuż przed maską robi taniec "Dudka" Kierowca ostro z piskiem hamuje i z trudem omija wariata. Zatrzymuje się, zaskoczony i zdziwiony ogląda się, a samobójca.... łaps za kamienie dalej w samochód. Gościu \widać po rejestracji że przyjezdny\ nie chcąc oberwać po "lakierze" dał w pedał aż się zakurzyło. A ja myślę... biec dalej czy skręcić w boczną drogę ? Nadłożyć trochę metrów? Przywolniłem i całe szczęście bo kamieniarz jak zobaczył że się zbliżam to dalej zbierać kamienie i fru w moją stronę!. Jednego "przyjąłem" pod buta więc mówię sobie nie ma co ryzykować, tym bardziej, że akurat w tym miejscu amunicji mu nie brakowało. Przyśpieszyłem i na objazd, a słyszę jak debil się jeszcze za mną drze "nooo chodź tu k.....wwwaaaa!!!!! Poniedziałkowy ranek, widno, a tu taka przygoda Wydawałoby się że bieganie to taki bezpieczny sport.... Dziwny jest ten... świat, a pomyleńców coraz więcej.
Witaj Tomaszu! Straszne jest to co dzieje sie na naszych ... | |
|
... chodnikach i ulicach... Ludzie coraz mniej radzą sobie z codziennością. Piją , ćpają w zależności od wieku... Najorsze jest to, ze po takiej używce tracą kontakt ... |
|
| isia35@buziaczek...2006-05-21 15:52 |
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz