tydzień, więc bez szaleństw hi,hi... Po niedzielnym bieganiu w deszczu z szybszym przebieraniem nogami he,he... W poniedziałek rowerek stacjonarny, a wczoraj gimnastyka, czyli dwa dni wolne od biegania;) Dlatego dzisiaj czułem już "głód" he,he... Do południa obowiązki. Zatem wyjście po południu. Dziś krótko, żeby się czasem nie "upodlić" hi,hi...
Dobieg na *moją ścieżkę* i seria dziesięciu przebieżek. Potem powrót przez jasnogórskie pole namiotowe. W sumie jedna trzecia półmaratonu, tzn. siedem kilometrów:) Fajnie było!
Po gołąbkach hi,hi... trochę brzuch ciążył;) Cóż przecież biega się co by zrzucić niepotrzebny balast he,he...
Cytat dnia:
Cytat dnia:
„To zabawne w życiu, że kiedy zaczynasz zwracać uwagę na rzeczy, za które jesteś wdzięczny, zaczynasz tracić z oczu rzeczy, których ci brakuje.”
- Germany Kent
Przysłowie:
„Jaką pogodę na nowiu da wrzesień, taka bywa zwykle przez całą jesień”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz