"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


poniedziałek, 9 października 2023

Włocławek...

                                             Półmaraton to trzeci start w tym roku, trzecia połówka;) i nie życiówka, ale kolejna poprawa czasu na tym dystansie tego roku he,he...
05.05.2023 Inowrocław 02:04:44/netto/ bardzo asekuracyjnie po dłuższej przerwie od startów.
18.06. 2023 Radom 01:58:45 odważniej z postanowieniem złamania dwójki;)
08.10.2023 Włocławek 01:55:52/netto/ *idę na całość* hi,hi...
Sobota pochmurno, ale ciepło około czternastu stopni. Za w niedzielę rano około dziesięciu kresek powyżej zera. Przy czym lodowaty wiatr dawał poczucie niesamowitego zimna:(
Na początku ustawiłem ustawiłem się za Zającem na 1:55. Wydawało mi się jednak, że pierwsze kilometry są zbyt "szarpane", więc postanowiłem biec tak jak mi w duszy gra he,he... 
Trochę dziwił mnie brak oznaczenia kilometrów na trasie:( Ani poziomych, ani pionowych:( Cóż "co kraj to obyczaj" poza tym "mankamentem";) Impreza zorganizowana na szóstkę z plusem:)) 
Fantastyczne punkty dopingowe szkół! Niezliczona ilość *piątek* do przybicia i oczywiście z mojej strony podziękowania. W formie uśmiechniętych buźek wymalowanych na moich dłoniach, którymi Ich pozdrawiałem:)
Wiatr był *upierdliwy* i wbrew zapewnieniom tak do końca to trasa nie była zbyt płaska;) Co tam! Na klacie miałem przypięte serducho z imionami moich wnuś:)) Zatem w trójkę biegło nam się rewelacyjnie chociaż tylko dziadek przebierał nogami hi,hi... 
Pierwotnie zakładałem start *na krótko*. Na szczęście pod klubowy plastron  założyłem koszulkę z krótkim rękawem. A i tak przewiało mnie na wylot!!!
Była dobra zabawa! Czas? przed startem przyjąłbym w ciemno;) Chociaż dał mi dopiero piątą lokatę w kategorii wiekowej M60-64 na dwunastu zawodników to jestem zadowolony:))
Bo najważniejsze to... tyle samo startów co *lądowań* na mecie:)
Dziękuje Bogu za przychylność dla moich wyzwań i Pani Jasnogórskiej za opiekę. MLP za towarzystwo i support;) oraz oczywiście Wiktorce i Martynce:) Również Organizatorom za organizacyjne *przychylenie nieba* A szczególnie Wszystkim Wolontariuszom i Kibicom, Którzy wymarzli bardziej niż my biegacze.
Aaaaa jeszcze zyskałem nowego sympatycznego Kolegę Biegacza Mietka z Którym miło pogawędziliśmy poza metą;) 
Wczoraj wieczorem dawka *antygrypolinu*  na spanie hi,hi... Po nocnych potach dzisiaj *jak nowo narodzony* he,he... Żadnych niepożądanych objawów po;) Jednak dla pełnej regeneracji i odpoczynku po podróży zasłużone wolne;)

Cytat dnia:
„Cel nie zawsze jest przeznaczony do osiągnięcia, często służy po prostu jako coś, do czego należy dążyć.” - Bruce Lee

Przysłowia:

„Kiedy październik śnieżny i chłodny, to styczeń zwykle łagodny”
„Po świętej Brygidzie /08.10/ babie lato przyjdzie”
„Gdy październik z wodami, grudzień z wiatrami”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13