aż miło he,he... Na termometrze +7, ale odczuwalna niższa. Wszystko przez lodowaty wiatr. Rano nie mogłem, więc zrobiłem trening popołudniowy na styku dnia i nocy;) Bo niestety coraz wcześniej zapada mrok:(
Dyszka na stałej trasie lekko improwizowana na zasadzie gdzie oczy poniosą.
Po wczorajszej gimnastyce i dniu wolnym od biegania biegło mi się rewelacyjnie. Wiadomo "na głodzie" hi,hi... Nie bez znaczenia typowo biegowa aura:)
Chłodzik fajny! zwłaszcza rano (+3) Pasowałoby nieco przemeblować tygodniowy plan tak, aby przynajmniej raz zaliczyć jesienne morsowanie;) czyli na razie pływanie, bo woda jeszcze ciepła.
Cytat dnia:
„Trzeba śmiać się nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu.” - Jean de La Bruyére
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz