to pech. Wybiegłem przy świecącym słoneczku na niedzielne przedobiednie bieganie. Pociłem się, męczyłem w jego promieniach, choć czasem gdy chmurki się pojawiały myślałem o deszczu.
Po dziesięciu kilometrach w domu kiedy zdążyłem się przebrać... przylał deszcz! Nie mogło zacząć padać półgodziny wcześniej!! Miałbym kurtynę wodną dla ochłody hi,hi... Ech, a ja tak uwielbiam bieganie w deszczu! Zwłaszcza takim ciepłym;) Temperatura w czasie opadów około dwudziestu stopni plus, czyli byłby rewelacyjny mobilny prysznic na trasie;) Cóż nie zawsze jest tak jakby się chciało he,he... I tak było super:))
Cytat dnia:
"Dla uczciwych jest to piekło. Dla cwaniaków raj. Dla głupich głupota. Dla mnie to mój kraj." - Krzysztof Daukszewicz
Bezczelne, kłamliwe ataki z bezpodstawnymi żądaniami władz izraelskich to polityczny bandytyzm jak powiedział Robert Winnicki poseł Konfederacji. Zaczynam być antysemitą i jestem z tego dumny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz