pobiegłem dzisiaj he,he...
Po zakupach postanowiłem się przelecieć;) Zanim wyszedłem Adam napisał: "my z żonką pobiegane". Sprawdziłem strave. Faktycznie zrobili po osiem kilometrów. Mówię więc do MLP wydreptam z sześć, siedem kilometrów. Żeby nie było, że wychodzę przed Gospodarza;) Na to żona - jak zrobili po osiem to Ty powinieneś więcej. Gdybym nie wiedział, że tyle przebiegli pewnie zrobiłbym z dyszkę. Ale jak już zobaczyłem to nie będę robił więcej o te dwa kilometry tylko po to żeby być "lepszym". Lepszym w sensie dłuższego dystansu oczywiście.
Podobnie jak wczoraj temperatura wcale nie taka niska, ale odczuwalna bardzo niska:( Znów przewiało mnie na wylot. Ale i tak było fajnie:)) Zaraz na początku spotkałem znaną częstochowską biegaczkę Mariole Sojdę. Pomyślałem dobry znak. Taka sympatyczna, uśmiechnięta dziewczyna na mijance to naturalny zastrzyk energii hi.hi...
Dzisiaj Raków gra z Legią w hicie kolejki. Może nie zepsują mi chłopaki humoru;) I nie chodzi o wynik tylko o styl.
W tym tygodniu w sześciu wyjściach sześćdziesiąt cztery kilometry. Plus gimnastyka i morsowanie. Jutro odpoczynek i regeneracja.
Cytat dnia
„Realizuj twoje marzenia albo ktoś inny zatrudni Cię do realizacji swoich.” Farrah GrayPrzysłowia:
- „Na dzień świętej Doroty, ma być śniegu nad płoty”
- „Po świętej Dorocie wioska cała w błocie”
- „Św. Dorota zapowiada śnieg i błota”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz