Nowy 2021 Rok. Oby nie był gorszy od poprzednika;)
Po wczorajszym maratonie regeneracja w zimnej wodzie, czyli jubileuszowe pluskanie. Aura raczej nie zimowa, więc jakoś tak trudno takie zanurzenie nazwać morsowaniem he,he...
Wcześniej z synem pierworodnym;) Jakubem dwukilometrowa rozgrzewka biegowa:) Wokół "Adriatyku" i "Bałtyku"
Było rewelacyjnie! Lód na wodzie. Temperatura powietrza w okolicy zera i pełnia słońca. Tylko śniegu brakowało, żeby się poturlać z górki he,he...
Następne bieganie i morsowanie już "za rok" hi,hi... A teraz idziemy na...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz