
Całe popołudnie z wnusią Wiktorką, więc rozgrzewka nie była potrzebna hi,hi...
Poleciałem najpierw na "Bałtyk". Potem Stradom, Trzech Wieszczy i Podjasnogórska:)
Poleciałem najpierw na "Bałtyk". Potem Stradom, Trzech Wieszczy i Podjasnogórska:)

Planowałem dychę, lecz znów mnie poniosło;) i wyszła dwunastka:))
Biegło mi się dziś tak mniej więcej od szóstego kilometra rewelacyjnie:) Pewnie to zasługa Wiktorki, a ściślej mówiąc naszych wspólnych zabaw. Rozruszało dziecko dziadka, więc z rozpędu jeszcze biegł;) Fajnie było!!!
Przysłowia:
- „Gdy sierpień w upały zbywa lato długie zwykle bywa”
- „Czego sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie dopatrzy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz