
Dziś szóstka i w między czasie jesienne morsowanie zimową porą;) Trochę pokropił mnie deszczyk, ale w wodzie się nie moknie he,he...
Było krótko i bardzo przyjemnie:) Na "Bałtyku" spotkałem znajomą biegaczkę i rzecz niebywała na przejściu dla pieszych Tirowiec dał mi pierwszeństwo hi,hi... Pewnie tego nie przeczyta;) lecz i tak jeszcze raz Mu w tym miejscu bardzo dziękuję!
Aby jednak nie było, że jest tak pięknie: Ogoliłem się, wszedłem pod prysznic, namydliłem i "fachowcy" ze spółdzielni zakręcili wodę:( Rozumiem awaria, coś nagle zaistnieje. Siła wyższa. Ale już od przed świąt co dzień w najmniej spodziewanym momencie susza w kranach. Można dostać k...... żeby nie to bieganie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz