"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

poniedziałek, 16 października 2017

śmierć...

                      na maratonie:( kolejna w krótkim odstępie czasu i któraś z kolei w tym roku. Przykre [*] Wyrazy współczucia przesyłam dla najbliższych.
Niestety na tym "łez padole" każdego z nas czeka. Często przychodzi jak złodziej znienacka. 
Dlatego bardzo dziwię się tej wrzawie w necie. Aż prosi się wykrzyknąć: "ciszej nad tą trumną!"
Statystycznie biorąc im więcej ludzi biega, tym więcej takich przypadków będzie się zdarzać. Tak to jest w życiu. Zresztą ludzie odchodzą w pracy, na ulicy, we śnie, w kościele, na pielgrzymce, na weselach, a także w sytuacjach intymnych. 
Oczywiście każdy z nas gdyby wiedział, że się przewróci to by sobie usiadł.
Czytam opinie i nie rozumiem niektórych komentarzy. Jedni psioczą, bo moda na bieganie i ludzie startują nie przygotowani! 
Ciało nasze jest "mądrzejsze" niż maszyna. Nie da się go "zajechać". Silnik można zatrzeć nie zważając na  widoczne usterki, wycieki układu chłodzenia, smarowania... Nasz organizm jest na tyle inteligentny, że chroni nas przed nadmierną eksploatacją w sposób naturalny poprzez ból, kontuzję, omdlenie, czy przysłowiową "ścianę". Nie tylko na maratonach, lecz także na krótszych biegach ilu ludzi zaczynających zbyt szybko po połowie dystansu maszeruje?
Druga rzecz. Nie wiem, piszą to ludzie oderwani od rzeczywistości? "Brak badań - powinny wrócić obowiązkowe badania" He,he... Problemem jest "wydębienie" od lekarza pierwszego kontaktu podstawowych badań, bo nfz zmusza Ich do oszczędności. Nie mówię już o kolejkach do lekarzy specjalistów! Do kardiologa ponad rok, endokrynologa nawet trzy lata itd.itd. Niestety prawda jest okrutna nasz stan zdrowia jest ważny tylko dla nas samych. Żaden lekarz nie jest zainteresowany, aby publiczna opieka zdrowotna działa jak należy. Prawie każdy ma prywatną praktykę, lub przyjmuje w prywatnej klinice, więc nie będzie "podcinał" gałęzi na której siedzi. Podobnie z koncernami farmaceutycznymi. Podstawa to sprzedaż i zysk, a nie zdrowie pacjenta, bo co będą leki produkować "na magazyn"? 
Skolimowska i Inni wyczynowcy mieli profesjonalną opiekę medyczną na codzień i niestety już nie ma Ich śród nas[*]
O nas sportowcach amatorach mówi się, że jesteśmy zdrowsi, mniej chorujemy, rzadziej chodzimy do lekarza. Jeśli tak jest to czemu nie możemy okresowo przebadać się na nfz u lekarza sportowego? Tak, tak w ramach funduszu tylko do 21 roku życia:( W naszym społeczeństwie nie wszystkich stać na horrendalne ceny w prywatnych gabinetach lekarskich. Wiem, Ktoś powie "jak nie ma miedzi to w domu siedzi" Tylko, czy temu biedniejszemu już nic się od życia nie należy? 
Kiedyś we Wrocławiu na posiłku po maratonie posłuchałem farmazonów dwóch biegaczy ubranych jakby wyszli z markowego sklepu sportowego: "niektórych nie powinno się dopuszczać do startu w ciuchach z bazaru" Tylko jak potem sprawdziłem w wynikach to celebryci ledwo się zmieścili w limicie hi,hi...
Oczywiście część biegaczy wystawia się nadmiernie na ryzyko, które czyha na nas wszędzie podczas biegania, prowadzenia samochodu, jazdy rowerem, skoku ze spadochronem... Ta niewielka garstka z pośród nas sama kusi los spożywając przed startem alkohol /widziałem/ albo na tzw. kacu:( Faszerując się różnego rodzaju medykamentami czy "dopalaczami" itp. Ale to inna bajka. 
Nie dajmy się zwariować. Należy dbać o siebie, prowadzić zdrowy tryb życia, nie traktować każdego startu jakby był o mistrzostwo świata. Słuchać swojego organizmu i mieć zdrowy dystans do rywalizacji. Umieć odpoczywać i regenerować siły.  
Wtedy będziemy mieć szansę umrzeć zdrowsi;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13