
przed dźwiękiem budzika podświadomie nastawiony na poranne bieganie i nie mogę już zasnąć, bo swędzą mnie pięty hi,hi... to uzależnienie?
Dziś piękny zimowy poranek i sobota, więc nie mogłem sobie odmówić udeptywania bialskich ścieżek i ślizgania się w Alei Brzozowej he,he...
Mokry śnieg, a pod nim po ostatnich opadach deszczu błoto:( Uflogałem się po pachy, ale było super! Zrobiłem trzy pętle za Sanktuarium Krwi Chrystusa w bialskich polach i w sumie wyszło dwadzieścia kilometrów:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz