spojrzała na nagłówkowe zdjęcie bloga i spytała: "z którego roku jest to zdjęcie, bo już nie pamiętam kiedy była taka zima" Na to Mateusz najmłodszy syn bez zastanowienia odparował: "to było przed kupieniem nart" hi, hi... Fakt! odkąd kupiłem biegówki zimy się skończyły:(
Śniegu jak na lekarstwo i nawet nie ma jak się podszkolić w bieganiu na nartach:(
Dlatego ciągle powtarzam nie ma jak tradycyjne bieganie "z buta"! Nieważne jaka pogoda, niezależnie od pory roku i dnia zawsze jest dobry czas na bieganie:)

Mam dokładnie tak samo. Nauczyłem się biegać na nartach i zimy odeszły do lamusa. Nawet planowałem start w Biegu Piastów w Jakuszycach ale nie ma jak trenować :)
OdpowiedzUsuńhe,he... Tomasz fajnie, że to nie tylko przeze mnie ;)
OdpowiedzUsuń