Wczoraj nie biegałem, więc dziś zrobiłem rozruch przed jutrzejszym startem - pętelkę z pływaniem;)
Plus trzynaście kresek na termometrze, siąpiący deszczyk:) życzyłbym sobie takiej pogody w niedzielne południe he,he...
Jutrzejsi maratończycy pewnie myślę nie mieliby nic przeciwko pogodzie dla biegaczy;)
Pada też w Grecji gdzie jak co roku odbywa się fantastyczna impreza SPARTATHLON!
Kibicuje ultrasom, bo biegi ultra są niesamowite. Ciągle mam w pamięci moje Kaliskie Setki:) Szczególnie pierwszą!
Dystanse ultra to naprawdę inny wymiar biegania. Ale warto! Tylko głowa musi być silniejsza niż nogi;) Dziś też dopinguję biegaczy na Mistrzostwach Polski w biegu 24h. Marzy mi się kiedyś dobowe bieganie. Podobno marzenia się spełniają tylko trzeba im pomóc hi,hi....

Świetni mi się dreptało chociaż nie ukrywam, że tak krótko nie lubię:( Bo jak zaczynam się rozkręcać to trzeba wracać:(
Kąpiel w deszczu też jest fajna, bo jak niektórzy twierdzą -nie zmoknie się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz