proponuje "LEKSYKON POLSKICH MARATOŃCZYKÓW"
Cytat ze strony: "to unikatowe przedsięwzięcie w skali kraju. Pokusiliśmy się o stworzenie
wydawnictwa, w którym znajdą się Polacy, którzy ukończyli przynajmniej
jeden maraton lub ultramaraton i zapisali się tym samym w biegowej
historii Polski. Wszyscy biegacze, którzy do 20 października wypełnią i
wyślą formularz zgłoszeniowy, zostaną uwzględnieni w „spisie
powszechnym” polskich maratończyków – prestiżowym Leksykonie, w którym
oprócz wizytówek biegaczy znajdą się informacje na temat historii
polskiego maratonu i wszystkiego, co z nim związane: ludzi, miejsc,
rekordów, statystyk i medali."
W sumie ciekawa sprawa. Fajnie gdyby faktycznie "spisali" wszyscy którzy ten królewski dystans zdołali pokonać. Ale to raczej niemożliwe;(
Do tej pory wiedziałem jedynie o WIELKIEJ GALERII MARATOŃCZYKÓW na stronie Marka Swobody:)
Do tej pory wiedziałem jedynie o WIELKIEJ GALERII MARATOŃCZYKÓW na stronie Marka Swobody:)
Nie pisałem prawie dwa tygodnie:( Ale oczywiście biegać cały czas biegałem:) Żyłem delektując się jeszcze wspomnieniami z rewelacyjnego pobytu w Altötting he,he...
Nadal biegam nieco ponad sześćdziesiąt kilometrów tygodniowo w czterech, pięciu wyjściach i powoli szykuję się na IV Półmaraton Księżycowy w Rybniku. Tym razem oprócz startu indywidualnego zaliczę "MARATON DWÓCH SERC":)) Więcej imprez w okresie kanikuły nie planuję, chyba że pojawiłaby się jakaś naprawdę extra ciekawa propozycja last minute hi,hi...
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie specjalny jesienny maraton:) W zasadzie brakuje mi tylko odpowiednich butów. Daję sobie czas na podjęcie decyzji do końca czerwca!. Potem przygotowania i "cierp ciało jak żeś chciało" he,he...
Przypominam, o akcji Honorowy Dawca Energii, bo niespodziewanie z eksplozją kilometrażu wyprzedziło nas Zabrze;( 900 kilometrów??? A i Wrocław o setkę jest przed nami;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz