Ostatnio deszcze nas omijają i ziemia jest sucha jak pieprz. Na drogach nieutwardzonych kurzy się niesamowicie, a jak przejedzie samochód to pylica jak na pustyni;( Po wczorajszej "kijowej" dyszce dziś ciut "szybsze przebieranie nogami";) "Biec, ciągle biec w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres Biec ciągle biec tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień".... Dwanaście kilometrów w niecałe siedemdziesiąt minut. Temperatura +25 w cieniu. Nawet wszystkie przydrożne kundle gdzieś wymiotło he,he... Za to spotkałem panią z kijkami trekingowymi idącą "na pająka";)
Euro 2012 się zbliża wielkimi krokami;) to coś o piłce:
Trener Francji pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Francja zostanie mistrzem świata?
- Za 6 lat.
- O, nie! To nie za mojej kadencji - odpowiada trener.
Na to trener reprezentacji Polski pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Polska zostanie mistrzem świata w piłce nożnej?
- Nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
jeszcze kilka fotek z wczorajszego nordica;)
U nas też już bardzo sucho (poza jednym kawałkiem Lasu Kabackiego ;)) - przydałby się deszcz. A dowcip boski :))
OdpowiedzUsuń