"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


środa, 21 września 2011

[298] jednak bieganie...

+Nie ma to jednak jak bieganie:) Po doświadczeniu z Maratonem Nordic Walking, wiem na pewno bieganie jest lepsze:) Po za tym mniej się brudzą nogi hi,hi... chyba dlatego, że stopy maja krótszy kontakt z podłożem;) cha,cha...

-Na drugi raz już nie założę biegówek z siateczką na te leśne ostępy. W sobotę dorobiłem się na trasie MNW wielkiego podbiegniętego krwią bąbla:( Na dodatek pękł w bucie i zapaprał się piaskiem:( Pielęgnuje teraz intensywnie dziurę w pięcie, aby się szybko zagoiła, bo od soboty jestem pozbawiony codziennej dawki endorfin:( i ... Próbowałem zakleić i wcisnąć biegówki, ale pęka cieniutki naskórek jak pięta trze o cholewkę:( Moje bieganie mi nigdy nie zrobiło takiego ziaziu;)

-W czasie maszerowania trzymając kije w dłoniach (w specjalnej rękawiczce) nie da rady nieść butelki, na punktach odżywczych picie też nie wygodne, nie mówiąc już o skoku na bok, żeby przewinąć małego;) Na krótkich marszach nie ma problemu bez picia, lecz na maratonie to bieganie górą:)

-Wkurzające jest w maszerowaniu oszukiwanie:( Podbiegniecie kilkuset metrów jak nikt nie widzi daje nie byle jaką przewagę. A organizatorom trudno wyegzekwować zakaz podbiegania, bo ilu potrzeba by obserwatorów na trasie. Za to na biegach można chodzić do woli hi,hi....

-Jako zawody to NW mi nie pasuje. Impreza rekreacyjna? jak najbardziej tak! Mogą być nagrody losowane wśród wszystkich uczestników jak na biegach, ale klasyfikacje? wręcz niemożliwością jest uczciwe uhonorowanie Tych najlepszych. Przecież praktycznie za każdym musiałby podążać sędzia, a i to nie gwarantuje obiektywnej oceny (cytat z regulaminu: "Marsz NW jest to przemieszczanie się ruchem naprzemiennym krokami do przodu, z zachowaniem stałego kontaktu z ziemią, w taki sposób, że nie jest widoczna gołym okiem jednoczesna utrata kontaktu obu stóp z podłożem.")  
Niestety ludziska oszukują:( Tak, wiem na biegach też nie brakuje skracaczy:( Jednak w nordicu jakby jest więcej okazji, a i pokusa chyba większa;)
 
-Wydaje mi się również, iż biegacze w odróżnieniu od maszerów są chyba bardziej pokorni. Jak startuję pięć lat na żadnym z biegów nie widziałem, żeby biegacz który wyprzedza "zajechanego" biegacza z triumfem w głosie komentował tego słabszego. Niestety w sobotę startując pierwszy raz w NW taką reakcję uczestnika zauważyłem:(

+Oczywiście jest to bardzo fajna forma aktywności ruchowej. Nie jest to tak intensywny wysiłek jak przy bieganiu i zapewne nie obciąża to tak bardzo stawów. Dla osób z dużą nadwagą może być pierwszym krokiem przygotowującym  początkowo do truchtania, a po stracie kilogramów także biegania:) 
Myślę, że nam biegaczom trening z kijkami raz na jakiś czas jest chyba wskazany:) Podobno pracują inne partie mięśni, więc jak rower, lub zimą narty biegowe kije mogą być urozmaiceniem treningowym.

+Zapewne jeszcze nie raz wcielę się w rolę badylarza;) wtedy naprzód marsz!!! Zwłaszcza na dreptane pogaduchy w doborowym towarzystwie:) Ale bieganie na pierwszym miejscu! he,he...

9 komentarzy:

  1. A ja to podsumuję tak Tete: "matkę" ma się tylko jedną!

    "przewinąć małego"... no no no ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja z innej beczki, czyli o moich obserwacjach dotyczących NW.
    Podobno bieganie stało się modne. Moim zdaniem moda, w pejoratywnym tego słowa znaczeniu, na NW jest o nieporównywalnie większa. Mam na myśli całą masę ludzi maszerujących z kijkami, którzy albo są pozerami, albo są na tyle leniwi, że nie chce m=im się sprawdzić o co w tym w ogóle chodzi. Bo przecież nie o to, żeby chodzić normalnie, ale trzymać kijki, bo to przecież trendy. Tudzież NW w sporniach w kant, w kożuszku i butach na koturnie... Widziałem też "egzemplarze" stukające o asfalt kijkami narciarskimi z lat 80-tych (wiecie, takimi z plastikowymi śnieżkami na dole). Odnoszę wrażenie, że w naszym kraju więcej jest amatorów nordik włoking niż nordic walking...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z triumfem komentował w czasie wyprzedzania? W głowie się nie mieści, też się z tym nigdy nie spotkałam. A jak na półmaratonie warszawskim wlokłam się na ostatnich kilometrach zupełnie bez sił to biegacze, którzy już skończyli bieg i szli do domów dopingowali krzycząc, że dam radę i że już naprawdę niedaleko :-)

    Właśnie nawet mnie ciekawi, na czym polega różnica pomiędzy normalnym spacerem a nw (teorię znam, ale praktyki nie). Ale na razie pozostaję tylko przy bieganiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tete, wcale Ci się nie dziwię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe spostrzeżenia :) Faktycznie jakiś obciach z tymi komentarzami na trasie ale zawsze i wszędzie się znajdzie jakiś bezmyślny - nie ma na to rady. Mozna mu tylko życzyć, żeby też kiedyś opadł na trasie z sił i poczuł co to znaczy :)
    Apropos technik NW, ja słyszałam o technice "wyprowadzamy kijki na spacer" czyli ciągniemy je za sobą jak jamnika na smyczy.Widuję czasem, owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za dziwni ludzie! Bieganie czy maszerowanie to nie miejsce na komentowanie słabszych.Oburzające
    Używam kijków wyłącznie w wersji trekkingowej
    ( co by równowagi w górach nie stracić ), ale widzę sporo osób, które dzięki NW wogóle zaczęły się ruszać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tete, zawsze byles milosnikiem biegania i tego nic nie zmieni. Jednak nie skreslalbym na twoim miejscu NW, mowiac ze jesli nw to tylko rekreacja a nie zawody. Niestety w Polsce ludzie nie potrafia grac fair. Bywalem na wielu imprezach na zachodzie europy i tam ludzie walcza fair. Niestety u nas jak komus nie idzie bieganie, to mysli tak : z kijkami zawsze bede pierwszy. I wystarczy spojrzec na historie wynikow powiedzy ostatni rok. Pojawiaja sie te same nazwiska. Jeden pan z Bytomia to ulubiony biegacz nw. Nigdy nie potrafil wspolzawodniczyc 'czysto'. Na wielu forach pisano o nim. Inni panowie, no coz nie mieliby takich czasow gdyby wymagano od nich prawidlowej techniki, a na zachodzie nie dosc, ze nie mozesz podbiegac to jeszcze spradzaja technike chodu. Uwierzcie mi, wszyscy ci nasi regionalni liderzy skonczyliby zawody z zoltymi a nawet czerwonymi kartkami. A wracajcac do aspektow NW to wlasciwa technika marszu zaprzega do pracy 90! proc. miesni naszego ciala. Tak wiec docencie kijkarzy, gdy ich mijacie na swoich sciezkach biegowych.

    OdpowiedzUsuń
  8. @ drproctor widuję masę ludzi zwłaszcza starszych chodzących z kijkami jak piszesz narciarskimi, czy trekingowymi bez znajomości techniki. Ale najważniejsze, że się ruszają, a nie siedzą przed TV i przebierają palcami po pilocie by znaleźć kolejny odcinek serialu:)
    @Emilio też pozostanę przy bieganiu, chociaż co jakiś czas pomaszeruję;) bo to też fajna forma aktywności:)
    @ Ava mnie najbardziej dziwi szczególnie u starszych ludzi chodzenie na "pająka" kije przed sobą pionowo:( Próbowałem, ale bardzo bolą ręce przy ich przestawianiu;)
    @Ultrasetko faktycznie dzięki NW sporo osób ruszyło z foteli:)
    @Anonimowy doceniam wszystkich którzy preferują aktywny tryb życia:)Bardzo trafnie porównałeś imprezy NW u nas i zagranicą. Jednak jak piszesz wszystko zależy od uczestników. Dlatego może niektórzy nasi kijkarze jeszcze "niedorośli" do zawodów;)Z drugiej strony uważam, że większość kijkarzy tak jak i biegaczy zachowują się fair play:)
    Pozdrawiam serdecznie dzięki za komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie tak, o ile jest się odpowiednio przygotowanym to nie ma to jak bieganie!

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13