Czwartek od południa pada, grzmi, trochę się przejaśnia i tak w kółko. Na forum cisza, więc wrzuciłem "zachętkę" jak co tydzień w temacie trening na trasie BC. Annika z chęcią, chciałby, ale nie da rady:( Uff jest dopisany Rico to już nie będę sam:) Między kolejnymi opadami spotykamy się na trasie;) dochodzą jeszcze EdekB i Sikor, a po drodze dołącza Karolina ;) Trochę miejscami kropi, ale jest fajnie cieplutko:) tylko bardzo parnie. Robimy dychę z przyśpieszeniem na końcu, żegnamy się i zmykamy przed kolejną falą deszczu;) Za klasztorem widać nadciągające ciemne chmurzyska i słychać pomruki burzy, ale jeszcze niecałe dwa kilosy, więc myślę zdążę. Lecę środkiem alei i widzę naprzeciwko Super Babkę;) Zerkam, żeby nacieszyć oko ;) delikatne pantofelki, zgrabne nóżki, zwiewna sukienka, świetna figura, nienaganna fryzura, parasolka w dłoni... I gdy się mijamy słyszę: "brawo, brawo tylko podziwiać" :) Zaskoczony dziękuję pięknej Pani, bo zazwyczaj słyszę: "tempo tempo" albo "szybciej szybciej" czy "gonisz pan kogo" i tym podobne docinki;) Samo bieganie podobno, powoduje wydzielanie endorfin, ale takie uznanie dodatkowo w ustach kobiety to dopiero naturalny środek dopingowy hi hi.... Tego wieczoru na podbiegu między parkami chyba nawet nasz góraliczek Wlodec nie dałby mi rady cha, cha...
Wpadam do domu i zaraz zaczyna znowu lać;) He, he... udało się idealnie wpasować z treningiem między deszczowe chmury:) Ma się *te chody* tam w górze he, he.. Czwarty dzień tygodnia i drugie bieganie:) Razem dwadzieścia cztery kilometry. Treningi trzy, bo przecież ponad godzinna poniedziałkowa gimnastyka to też trening;) Tydzień będzie pewnie "chudszy" ale w sobotę klubowa wycieczka na GP w Dobrodzieniu:) Zastanawiam się, czy wyskoczyć na kółeczko rano na Bialską:) czy odpuścić ? Co prawda bieg dopiero o piętnastej;) Krótki trening w piątek lub poranny rozruch w sobotę ? Zobaczymy na co pozwolą jeszcze obowiązki, bo plany jak wiadomo weryfikuje życie:)
Tomek, ile Ty szczegółów zauważyłeś ;) pantofle, nogi, fryzura, sukienka i jeszcze parasolka ;O jestem pełna podziwu! :) No, jeżeli miałeś na sobie te magiczne rajstopy, to ja się wcale tej pani nie dziwię ;) Pozdr! Ew
OdpowiedzUsuńnie dziw się Ew :) przecież my faceci jesteśmy wzrokowcami ;) jeśli chodzi o leginsy biegowe to czekają na temperatury poniżej 10°C
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego, jak mieć nadzieję, że pobiegamy razem przy temp. poniżej 10 stopni ;) wezmę parasolkę ;) miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuń