"Zdrowie tak jak pieniądze zdobywa się w pocie czoła.
A
ktywność fizyczna i przemyślany sposób odżywiania mogą być przyczyną dobrego stanu zdrowia
Nie dlatego przestajesz się bawić, bo się starzejesz. Starzejesz się, bo przestajesz się bawić"


Bardzo proszę dla Kuby mojego kumpla i z góry dziękuje:)

niedziela, 15 lutego 2009

[163] Jak za dawnych lat..

Pięciu facetów w rajtkach, brodzących w śniegu po kolana, pomimo mokrych butów...zadowolonych, że mogli się pomęczyć ;) To obrazek z sobotniego spotkania na Bialskiej. Zacinający w twarz śnieg,  dość silny wiatr i .... zaspy śniegowe; Mimo tych ekstremalnych warunków dużo radochy dało mi wczorajsze bieganko. Przypomniało mi się, ile  to za dawnych dziecięcych lat frajdy sprawiały zabawy na śniegu! Aleja Brzozowa po przejściu pługów zaśnieżona, ale równa. Natomiast na polach pod śniegowym puchem dużo nierówności, więc nogi się same rozjeżdżają i o wywrotkę nie trudno;) Szkoda, że wczoraj nie było możliwości sfilmowania  jak z mozołem przedzieramy się między polami; byłby super filmik. Szczerze mówiąc wstając rano z łóżka zastanawiałem się... kto jeszcze  i czy wogóle ktoś pojawi się na cotygodniowym spotkaniu. Wynika jednak, że nie tylko ja jestem uzależniony; bo punktualnie zameldowali się Boru, Manitou, Zenek i Jurek. Pomimo trudnych warunków "drogowych" stałą trasę pokonaliśmy w czasie niewiele gorszym niż zwykle. Ale z góry zakładamy, że maja to być spotkania towarzysko-biegowe, a nie ściganie. Wszystkim którym opowiadałem o brnięciu przez śniegowe połacie; mówili krótko: "psa w taką pogodę nie wygania się z domu, a wy z własnej i nie przymuszonej woli zrywacie się o świcie, żeby ganiać po polach to jest nienormalne !! Może nienormalne, ale na pewno fantastyczne. Po prostu  samemu tego trzeba doświadczyć :) Nasze bieganie było na spoko, za to Verdi, Damzac i Plaża walczyli w podobnych warunkach na kolejnej edycji ZiMaNaRa i polecieli kapitalnie; Nie tylko wykręcili świetne czasy, ale uplasowali się w pierwszej dziesiątce! Gratulacje i wielkie brawa!! W minionym tygodniu na liczniku 50 km w czterech biegach. Poniedziałek z podbiegami, środa z przebieżkami, piątek szybciej dla "odmulenia i przewietrzenie" a sobota j.w.  Do startu 1 Biegu Częstochowskiego - 62 dni ! Tylko lub aż.... sześćdziesiąt dwa dni. Na pewno można się jeszcze przygotować i wystartować.
Verdi przygotował dwa plany treningowe dla tych, którzy wahają się, czy uda Im się pokonać niezwykłą dziesięciokilometrową trasę w *duchowej stolicy* Polski.
"Ty też możesz stanąć na lini startu i ukończyć Pierwszy Bieg Częstochowski"...
http://zabiegani.czest.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=131&Itemid=1



W sobotę wyszłam na trening parę minut po 8rano i  ...

... biegałam po waszych śladach (jestem przekonana że to były wasze ślady) fajnie że przetarliście szlak lol :) Śnieżnego puchu było strasznie dużo.  Pozdrawiam

~Mariola 2009-02-18 08:56
cała przyjemność po nasej stronie:) polecamy sie na ...

... przyszłośc :) pozdrawiamy cieplutko ;)

~Tomek 2009-02-18 11:25
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu:

Translator

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13

...łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną, a ziemią..." Rdz.9,13