Pierwszy tydzień planu wykonany.W środę wylewałem pot na gimnastyce, a w czwartek w nagrodę Owb1 + 10 podbiegów. Wczoraj znowu ćwiczenia... brzuszki, grzbiet, kolanka itp. za to dziś WB, jak ja to lubię! Pierwsza moja zima biegana, wcześniej ruszałem sie trochę jak łaskawa zima przypominała raczej jesień. Obawiałem się ślizgawicy, wdychania mroźnego powietrza, a zwłaszcza choróbska. I muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony biega mi sie świetnie, jak tak dalej pójdzie to jeszcze zostanę morsem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz