rzekę Czerwoną he,he... już poprzednio intrygowało mnie co jest za "kupą" kamoli? Sprawdziłem. Po drugiej stronie nie ma plaży, bo kamienne umocnienia wydm schodzą aż do morza.
Dzisiaj morze gładkie jak stół:) więc po siódemce boso na styku morza i plaży pływanie w Bałtyku:))
Pochmurno i trzynaście stopni plus, czyli idealna aura na szybsze przebieranie nogami;)
Rewelacyjny początek dnia! *Baterie naladowane* hi,hi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz