spać, bo mnie pięty palą hi,hi... Ostatnio regularnie budzę się przed piątą;) Za oknem widno, ptaszki śpiewają, świeże powietrze, więc ciągnie "wilka do lasu" he,he...
Na dziś był plan - dwa, trzy okrążenia "Bałtyku" i "Adriatyku" ścieżką rekreacyjną oraz dziesięć przebieżek. Tak, żeby zdążyć na śniadanie;) Zrobiłem dwa kółka. Kiedy przy placu zabaw zacząłem robić *wygibasy* przed serią przebieżek Gościu pilnujący sprzętu pływającego przypatrywał się co ja od... he,he...
Po sześciu szybkich setkach przyszedł na skraj łączki i powiada: "ale ma pan kondycje". Odpowiedziałem - staram się! Na to On: "pan coś trenuję?" Bieganie rzuciłem;) "Tylko biegi amatorsko?" pyta dalej. Tak! skwitowałem szybko, bo do dreptałem do brzózki i przyszła kolej znów na szybko;) Popatrzył jeszcze chwilkę i *dał mi luz*, bo ciężko się biega ze wzrokiem Kogoś na plecach hi,hi...
Miało być dzisiaj bez kąpieli, lecz po szybko, wolno zerknąłem na zegarek i pomyślałem 6:23? Kurczę przygrzałem się, gorąco to może na szybko... Raz dwa trzy przez pomosty na skróty i plum... Było rewelacyjnie!!!
Zrobiłem jeszcze małą pętelkę po czym prędko do domu, aby MLP nie musiała się głodzić;)
W sumie wyszła dyszka *szybszego przebierania nogami* i krótkie extra pływanko dla ochłody:))
Przysłowia:
„Jeśli upały w sianokosy i żniwa, to zima ostra i dokuczliwa, a jeżeli słota, to w zimie dużo błota”
„Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz