tygodnia, bo jutro musi być wolne od biegania. Tylko cztery wyjścia i jedynie trzydzieści trzy kilometry. Każde wyjście zakończone pływaniem w "Adriatyku", więc nie jest źle;)
Chwaliłem się, że codziennie budzę się przed budzikiem. I proszę dzisiaj gdyby nie alarm w zegarku to bym zaspał he,he...
Trzy pętle wokół "Bałtyku" i "Adriatyku". Potem pływanie:) Dziś pod *czujnym okiem* trzech Kobitek hi,hi... W kapturach, opatulone kocem chyba nocowały na plaży he,he...
Temperatura o piątej plus trzynaście stopni. Zatem na spanie pod gołym niebem trochę chłodno;) Ale wiadomo kobiety są gorące hi,hi...
W sumie wyszła ósemka, bo znów musiałem się śpieszyć.
Noc chłodna, lecz nie woda;) Dlatego nad powierzchnią glinianek unoszące się opary. Kapitalne widoki. Prawie jak w termach he,he...
Cudowne klimaty letniego poranka:)) Warto było wstać skoro świt, bo powietrze rześkie i biega się fantastycznie. Nie to co w ciągu dnia gdy z nieba leje się żar:(
„Zatem, jeśli okłamujemy rząd, to przestępstwo, ale jeśli rząd okłamuje nas, to polityka.” - Bill Murray
Przysłowie:
„Kwiat lipcowy , napój zdrowy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz