znowu gps:( Długo zegarek łapał sygnał pod domem:( po czym jak złapał i ruszyłem to po czterystu metrach znów zgubił:( Po kilometrze włączyłem endo w komórze na wszelki wypadek;) I miałem dwa treningi naraz w jednym czasie he,he... Oba sprzęty zgodnie zapisały około 12,4km, ale powinno być z brakującym dobiegiem na "Bałtyk" prawie czternaście.
W sumie to się nie dziwię gps_owi. Coś jest z pogodą. Wczoraj i dzisiaj obudziłem się wpół do piątej, lecz nie miałem siły zwlec się z wyra:( Jest ciepło, deszczowo i bardzo parnie. Jednak ciśnienie chyba jakieś dziwne?!
Po nocnych opadach deszczu wybiegałem "na sucho" i kiedy pomyślałem znów prysznic z nieba nie dla mnie to przylało hi,hi...
Dwa razy mnie zlało, ale krótkotrwale;)
A w parku Lisiniec chcieli mnie dziadka zwerbować do armii;) Wojsko ustawiło punkt rekrutacyjny.

Fajnie się tuptało! Po spotkaniu z żołnierzami przyznaję wzięło mnie na wspominki z czasów zasadniczej służby wojskowej. To było jednak całkiem inne wojsko i całkowicie inne czasy. Ale piosenki przy których maszerowało się pamiętam do dzisiaj;)
"Witaj Zosieńko zostało cienko nam do cywila..."
"Nie ma Mamy, nie ma Taty, ni dziewczyny ukochanej. Tylko listy od Nich są w listach jest rodzinny dom..."
"Dziarska nuta, błysk na butach i żołnierze co kochają szczerze..."
Cytat dnia
„Nawet gdy jesteś na właściwej drodze, inni wyprzedzą Cię jeżeli się zatrzymasz.” Will Rogers
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz