Bogu (Msza święta u Tronu Pani Jasnogórskiej 6:00:) Rodzinie obiad;) Cesarzowi głosowanie;) I na koniec dla siebie bieganie he,he... Hierarchia nie przypadkowa, bo jak powiedział św. Augustyn - "Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu wszystko inne będzie zawsze na właściwym miejscu"
W oczekiwaniu na wieczór wyborczy po bieganiu oglądanie meczu Włókniarza. Niestety przegrały Lwy i to na własnym stadionie:(
Lekkie zachmurzenie, ale ciepło (+20) Delikatny wiaterek i tylko deszczu brak hi,hi... Uwielbiam biegać w letnim ciepłym deszczyku:))
Fajnie było! Na Bialskiej znowu dwóch brzdąców chciało się ze mną ścigać;) Doceniłem Ich starania brawami co wywołało wybuch radości na twarzach milusińskich. Ilekroć spotykam takie drepczące maluchy zaraz przed oczyma widzę nasza Wiktorkę:)
Dyszka nabiegana. Nawet z małym hakiem;)
Kolejny piąty dzień biegowy. W minionym tygodniu pięćdziesiąt sześć kilometrów wybiegane i dwadzieścia osiem wymaszerowane;)
W rywalizacji "1000 km na nogach w trzy miesiące" prawie na półmetku 542km. Ciągle więc mam szanse;)
Zabawa trwa, ale nic na siłę.
Zabawa trwa, ale nic na siłę.
Cytat dnia
„Wszytko czegokolwiek pragnąłeś jest po drugiej stronie strachu.” George Addair
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz