znowu hi,hi... po śniadaniu kawa i wypad na "Bałtyk". Dwójka *świńskim truchtem* po trzech dniach wolnych od biegania;) Pluskanie w "Adriatyku" i powrót, żeby nie opóźniać MLP z wyjściem do lekarza, bo przecież terminy na nfz mają już nie w miesiącach, ale latach:((
Było kapitalnie! Ten "czuć" hi,hi... po *resecie* - wyjściu z wody po pełnym zanurzeniu jest rewelacyjny:))
Roztrenowanie trwa więc trzeba "szukać" endorfinek w zimnej wodzie he,he... W tym tygodniu planuję tzn. chciałbym hi,hi... zrobić powtórkę z dzisiaj;)
Czwórka *z buta*, żeby nie zapomnieć jak się przebiera nogami he,he... W tym tygodniu jedynie niezbędny kilometraż;) w zamian będzie domowy "welocyped" hi,hi...
Czwórka *z buta*, żeby nie zapomnieć jak się przebiera nogami he,he... W tym tygodniu jedynie niezbędny kilometraż;) w zamian będzie domowy "welocyped" hi,hi...
Teraz w międzyczasie pieczenie chleba:)) a wieczorem nie chciałbym być złym prorokiem. Zatem nic nie mówię;) Zobaczymy co nasi kopacze zwojują ze Szkocją.
Cytat dnia:
„Szaleństwem jest robienie w kółko tego samego i oczekiwanie innego rezultatu.” - (anonim)
Przysłowie:
„Gdy w listopadzie wody się podniosą, to snadź w zimie deszcze roszą”
- „Na świętą Elżbietę (19.11) bywa śnieg nad piętę”
- „Święta Elżbieta - śniegiem pokryta”
- „Zjawia to Elżbieta święta, czy ta zima będzie cięta”
- „Jeśli kret w listopadzie jeszcze późno ryje,
- na Nowy Rok komar wpadnie w bryję”
- „Dwudziesty pierwszy listopada pogodę zimy zapowiada”
- „Gdy pogoda w Ofiarowanie (21.11), ostra zima nastanie”
- „Jaka pogoda w Ofiarowanie służy, taka się na całą zimę wróży”