Pięć kilometrow nie "z buta", bo na bosaka i kąpiel w morzu. Bylo bosko:)
Wczoraj Bałtyk był spokojny, a dziś fale nie dały popływać:( ale i tak bylo fajnie.
Wszyscy w kurtkach z kapturami na głowach uciekajacy przed falami. A ja jak "wariat z mokrą głową" w krótkich portkach i koszulce bez rękawków hi,hi...
Nawet jakaś dama karmiąca mewy zatroskana moim wygladem dopytywała, czy nie boję się przemoczony, że zachoruje.
Oczywiście wyjaśniłem, że przecież w wodzie nie moknę;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz